Ciekawostki
"Potwór morski" zatopił 10-tonowy statek

Meduza

Dziesięciotonowy statek rybacki płynący w pobliżu japońskiego portu Chiba został zatopiony przez gigantyczną meduzę - informuje "Daily Telegraph".
Trawler, Diasan Shinsho-maru wywrócił się do góry dnem gdy trzech członków załogi próbowało wyciągnąć sieć pełną olbrzymich meduz Nomura.

Waga "potwora morskiego" mogła sięgać nawet 200 kilogramów. W tym roku wody okalające Japonię są zamieszkane przez wyjątkowo dużą ilość tych stworzeń.

Przyszłe potęgi jądrowe, których powinniśmy się obawiać

Nuklearne ambicje Iranu i Korei Północnej od lat budzą zaniepokojenie świata. Groźne może być również "zagubienie" bomb atomowych przez Rosję czy Pakistan. Do wstąpienia do nuklearnego klubu przygotowują się też następne kraje, pragnące budować w ten sposób swoją potęgę. Czy powinniśmy się tego bać?

Listę państw pretendujących do dumnego miana "nuklearnego mocarstwa" przedstawił niedawno "The Foreign Policy". Publicysta magazynu nie tylko wylicza te kraje, ale podaje także powody, dla których powinno nas to niepokoić. Zobaczmy zatem, kto już wkrótce może trafić na czołówki serwisów informacyjnych, budząc grozę wśród milionów.


We Wrocławiu żebraków ubyło, ale wrócą wiosną

Przejście Świdnickie jest jednym z ulubionych miejsc "pracy" osób żebrzących (© Tomasz Hołod)

Miasto nie wie, jak się uporać z żebractwem. Chce korzystać z pomysłów, które zgłosiła młodzież.

Mimo zmasowanej kampanii przeciw żebractwu, z Wrocławia nie wynieśli się żebrzący Cyganie rumuńscy. Dlatego magistrat poprosił o pomoc młodzież.
Najczęściej żebraków, nie tylko z Rumunii, można spotkać w Rynku lub jego okolicach. Tam są prawdziwą zmorą klientów lokali. Niektórzy, udając kaleki, proszą o pieniądze kierowców stojących na skrzyżowaniach.

- Nie jesteśmy jedynym dużym miastem, które ma ten problem. Teraz jest ich mniej, bo nie ma ogródków letnich przy restauracjach. Przenieśli się do przejść podziemnych. Mamy też sygnały, że pojawiają się przed niektórymi kościołami. Ale to pojedyncze przypadki - mówi Sławomir Chełchowski, rzecznik straży miejskiej.

W listopadzie strażnicy tylko trzy razy interweniowali w związku z żebrzącymi. Chełchowski zwraca uwagę, że jesienią wiele takich osób specjalnie przyjeżdża do miasta, bo tu łatwiej przetrwać zimę. Cyganie z Rumunii koczują od wielu lat w barakach i namiotach w okolicach Widawy. Odwiedzają ich tam czasem pracownicy pomocy społecznej.

Latem żebrzący Cyganie byli tak nachalni i tak bardzo dali się turystom w Rynku we znaki, że magistrat postanowił wytoczyć im wojnę, drukując ulotki w języku polskim i angielskim: "Nie dawaj na ulicy, dawaj mądrze". Do kampanii przyłączyli się niektórzy wrocławscy restauratorzy, którzy umieszczali na stolikach takie ulotki. Oprócz tego bardzo często pojawiały się w Rynku patrole straży miejskiej, które zatrzymywały żebrzące dzieci i dorosłych, a potem przewoziły ich do komisariatu policji. Tam policjanci legitymowali ich, kilku dorosłym postawili zarzuty wykorzystywania nieletnich do żebrania. To na jakiś czas zniechęciło zatrzymanych, którzy - jak się wydawało - wynieśli się z miasta. Ale na krótko.

Jak więc rozwiązać problem żebractwa we Wrocławiu? Swoje odpowiedzi na to pytanie we wtorek za pośrednictwem internetu podsuwała młodzież z liceów i szkół wyższych, która wzięła udział po raz drugi we "Wrocławskiej Burzy Pomysłów".
- Niektóre pomysły są bardzo ciekawe. Inne niepokojące, na przykład, by zamykać w areszcie wszystkich żebraków - mówi Paweł Wencel z Wrocławskiego Stowarzyszenia Multimedialnego, inicjatora akcji.



Urzędnicy mają nadzieję, że może uda się wcielić w życie niektóre z pomysłów, podobnie jak 6 spośród tych z pierwszej "burzy", które dotyczyły problemu alkoholizmu u młodzieży. Policja radzi, by nigdy nie dawać pieniędzy żebrakom. - Lepiej przekazać 1 procent podatku instytucji charytatywnej - radzi kom. Krzysztof Zaporowski z wrocławskiej policji.


Co z pijącymi
1 czerwca zorganizowano po raz pierwszy Wrocławską Burzę Pomysłów wśród młodzieży licealnej. Temat: "Jak zmniejszyć picie alkoholu wśród młodzieży". Zgłoszono ponad 500 pomysłów.
Oto najlepsze z nich:
- wprowadzanie mody na abstynencję wśród młodzieży;
- propagowanie zdrowego trybu życia (zdrowe odżywianie, sport) i aktywnych sposobów spędzania czasu wolnego;
- wycieczki młodzieży do izby wytrzeźwień;
- organizowanie kampanii alkoholowych: billboardy pokazujące szkodliwość alkoholu, drastyczne reklamy przedstawiające skutki nadużywania go;
- "Mapa alkoholowa Wrocławia" - bilans miejsc zwiększonego spożycia alkoholu i większa kontrola tych miejsc;
- delegalizacja alkoholu (prohibicja);
- kontrola młodzieży w szkołach w poniedziałki (losowo wybrane szkoły).


Co z żebrakami

We wtorek po raz drugi młodzież licealna wzięła udział w kolejnej burzy mózgów, poświęconej zwalczaniu żebractwa.
Napłynęło kilkaset propozycji. Oto niektóre z pomysłów:
- karać mandatami dających żebrakom pieniądze;
- powołać specjalne oddziały straży miejskiej, które zajmą się tylko ściganiem żebraków;
- wykreować i propagować modę na niedawanie pieniędzy;
- ograniczać im dostęp do miejsc publicznych, środków komunikacji miejskiej;
- wyróżnić żebrzących poprzez ubiór;
- zakazać żebractwa w miejscach publicznych pod groźbą prac społecznych;
- dodatkowe premie dla pracodawców zatrudniających żebraków;
- pozbawianie praw rodzicielskich rodziców zmuszających dzieci do żebrania;
- kampania społeczna pokazująca na billboardach, co z pieniędzmi robią żebrzący;
- zachęcanie takich osób do prac społecznych.


 Irlandia

 
 
 

 
   
   
   
   
   
   
   
   

 


 
 
 

Najpiękniejsze klify Atlantyku
Agnieszka Zielińska
Polska The Times

Klify Moheru to także charakterystyczne kominy skalne, które sterczą wprost z wody, odspojone od stałego lądu. A także miejsce, w którym godzinami można obserwować ptaki: atlantyckie maskonury, alki, kruki czy mewy pospolite. Te ptasie enklawy już na początku lat 90. zostały objęte ochroną prawa unijnego.

Maskonury o pięknych czerwonych dziobach gnieżdżą się bezpośrednio na skałach, lęgi są w maju i kwietniu. Nie spotkamy ich nigdzie w Europie poza atlantyckimi wyspami. Na Klifach Moheru żyje ok. 1300 osobników tego gatunku.

Wystające z wody kominy skalne zapierają dech w piersiach, fot. Agnieszka Zielińska


Klify to także miejsce, w którym żyje blisko 7 tys. przedstawicieli alki. Ptaki te spotkamy też na Półwyspie Loop Head. Kolejnym ważnym przedstawicielem fauny klifów są dostojne kruki, które gniazdują tu... w wysokiej trawie bezpośrednio na wybrzeżu.

Klify Moheru to także najchętniej na świecie odwiedzane miejsce przez surferów. W 2006 roku nakręcono tu dokument na temat windsurfingu z falami dochodzącymi do 35 stóp. Rocznie odwiedzają je setki tysięcy osób z całego świata, spragnionych pływania na desce.

- Prawda jest taka, że w hrabstwie Clare nie ma żadnego dużego, znanego miasta. Dlatego najlepszym punktem orientacyjnym są właśnie Klify Moheru. Do niedawna ich zwiedzanie było mocno utrudnione, ponieważ budowano podjazd dla samochodów i restaurację. Nowy obiekt już ukończono. Restauracja na szczęście nie psuje widoku, została w komponowana w naturalne wzniesienie, a jej główną część zbudowano pod ziemią - ocenia Piotr Słotwiński.

Dojazd do Klifów Moheru i parku "Burren" jest możliwy autobusem (sieć "Bus Eireann service") i samochodem. Przy samych klifach działają centrum multimedialne (wystawy, odczyty, prezentacje filmowe), restauracje, sklepy z pamiątkami.

Irlandia oferuje bardzo bogatą bazę noclegową. Najlepiej skorzystać z pensjonatów typu "bed and breakfast", które oferują noclegi i śniadanie (około 20 euro za dobę od osoby). Działają również liczne, stosunkowo niedrogie schroniska młodzieżowe i hostele.

Klify Moheru znajdują się niedaleko wsi (porty) Doolin i Liscannor, które także oferują wiele miejsc noclegowych. Stamtąd warto też wybrać się na Wyspy Aran. Promy pasażerskie kursują z portów w Doolin i Liscannor. Mieszkańcy trzech legendarnych Wysp Aran z dumą pielęgnują język irlandzki oraz tradycję uprawy roli, hodowli owiec i rybołówstwa.


Wyświetl większą mapę

Zobacz więcej: Czy weźmiesz to do ust?
Podróżując po świecie, czasem trzeba zjeść coś, czego się nie zna. Różne kultury mają swoje unikalne, niezwykłe potrawy. Czasami mogą się one wydawać bardzo dziwne, niektóre - wręcz obrzydliwe. Larwy, karaluchy, sernik z aligatora... >>>
 
SSR RP
 
SSR RP- to skrót pochodzący od pełnej nazwy " Stowarzyszenie Służb Ratowniczych Rzeczpospolitej Polskiej "
Odwiedziny:
 
Kontakt GG
 
7282957 Prezes Sekretarz
Pogoda
 
trwa inicjalizacja, prosze czekac...dodatki na bloga
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja